Arafatka

hotlove

Ostatnio był wielki szał na nie.
Co o nich sądzicie?

Dżi.

arafatki, no był wielki szaaał.
ja je nosiłam w zime, zamiast szalika. Taką czarno-białą. (;

Shile

Ja tak jak Dazzling też mam czarno-białą. Obecnie nie nosze, leży zwinięta gdzieś w szafie xd

Infrequency

Ja mam zielono-czarną i fioletowo-czarną. Noszę je do tej pory, bo dla mnie to fajny dodatek do ubrań. ;P

Acethylen

Moja leży gdzieś, niebiesko-czarna nosiłam ją rok temu, ale wtedy w szkole miałam tylko ja i moja koleżanka z klasy, potem przestałam nosić, bo za dużo osób to miało.
Najgorzej mnie wkurzałą jedna dziewczyna, która ubierała się cała na różowo i do tego różowo-białą arafatkę nosiła XC

Infrequency

Eee, to okropne. :/ U mnie strasznie dużo osób w szkole miało arafatki, ale jak moda przeminęła, to i oni przestali je nosić. Ja noszę nadal. ;P
Na jesień są dobre na kurtkę. ;D

Acethylen

Nom ja to głównie jesienią i zimą nosiłam, chociaż ze dwa razu mi się latem zdażyło założyć.
Denerwuje mnie takie podążanie za modą "wszyscy to nosza więc i ja musze takie coś mieć" nosze to co mi sie podoba i się nie przejmuję tym co noszą inni (no chyba, że zaożom skarpetki do sandałów albo balerinek to jest masakra poprostu)

Infrequency

No tak.

I właśnie z tymi arafatkami tak było... Ja też wymiękałam, kiedy widziałam dziewczynę, która zazwyczaj jest różową, pustą blondynką (normalnie polska Paris Hilton... Nawet psa w torebce nosi. Razz

), a nagle widzę ją w szkole w czarnej bluzce i arafatce. Myślałam, że padnę.

Klaudia.

araszmatki tak zwane Smile

ja się nie skusiłam. co prawda przywiozłam z Tunezji, ale to tylko dlatego, że potrzebowałam na Sacharze.